widać po garbie :P
bawiło się przez czas jakiś :D
teraz chwila na chorowanie,
odpoczynku zero, budzik krzyczy o 6,
moja przyjemność pojawia się rzadko,
to życie brutalne, koncerty za drogie, przedmioty rozkoszne, same plusy ostatnimi czasy :P
dobrze, że ta moja przyjemność, chociaż daleko, ale jednak jest :)
no co, kocham Cię :*