bang bang you're dead

bang bang you're dead /ROKO ROKO ROKO

11.08 nooo chyba ten czas za szybko leci, konkretnie za szybko.epic pt. 5godzinne zakupy z mami, objadanie sie mega zajebistymi drozdzowkamii ciastami na rynku, mogłabym tak kazdego dniaaaaaaaaa, elko wybieranie ładnej obróżki dla Gustawa i dlaczego wszytskie rozowe musiałby byc najładniejsze? idk przy okazji thx mojej prywatnej taxowce, ktora postarała sie bym lajteem zdarzyła na busa aaaaa tym samym do city na dobre melo tylko szkoda, ze tak szybko zamkneli, ja bym mogła tam siedziec do rana. klasycznie miałam zapisac wszytskie jakze madre i ciekawe sentecje wypowiedziane tego wieczoru, ale moja pamieć 'juz nie ta'.  chyba za długa ta notka nie bedzie ale! dobry deszczyk, za mało burzy i piorunkow! troche mokra ławka i stolik ale po 3 piwach to juz przestaje miec znaczenie/ pogaduszki o pazurach i tipsikach i rzesach i bawimy sie w salon kosmetyczny i świezy parmezan ze stópek, prezenty -prezencik, flachy sie zgadzały, KONIEC LABY -wkrótce! jednooki gwiazda wieczoru ,przynajmniej przez kilka chwil- trudno powiedziec czy przezył/ tak troche kaleka tak troche moze poszedł popływac w ulewie o 2 nocy. ktokolwiek widział, ktokkolwiek wie. klasyk wspominanie lat szkolnych - momentami czułam sie jak na spotkaniu klasowym ale dlaczego nie, beka z napisów w zeszytach/ bier do pyska poki tryska/ urocze. troche ploteczki w kiblu, troche za mało kosmetyków w torbie, troche 'brak miejsca w pamięci wewnętrznej, no i w koncu sto lat nie bylo. nie fajnie. ale za too najsowe niespodziankki wleciały i to nie tylko dla solenizanta ohohohohoh jeb wilgałki jedna z druga pod barem na plus, do tego swistaki co zawijają w sreberka no i kuzyni po latach, rozkmina wieczoru -skad ja znam ten ryj/// akcja reakcja 2 meskich typiar wbija do naszego stolika, zeczepki zaczepkami '-jak masz na imie? -ZAJĘTA!' no az astme po tym dostałam i dziekowa za ładne klepanie po plecach ;o after powoli sie rozkrecal i troche spiny o vansy, czep na trzepaku, kolejki z mjodeeem, dobre marlboro, deszczyk pada aaaaa my pod hasiokami krecimy to melo, kolejny punkt programu -plac zabaw. kolejne kolejki mjoda bo czemu nie, barmanska wkracza do akcji! ostry wrestling czyli Tymek i Czep sie napierdalajoooo ... chłopaki lecoooo po piwoooo i ich sto godzin ni ma// no smiesznie, dziekoweczka Wilga za grzanie mi nozek <3 ost l&m/ czeeepi napierdalaaa z si..kawkąąąąą %%%% typowo. nagleee jeeeb ulewaaaa, 2 typow pod parasolka i ja czyli jaak być konkretnie przemoczonym w 5sek. eoeoeoe gdzie jest piwo! kazania Czepiegoo czas start, 1 temat wlatuje o Boguuu. maya-seba komentatory wieczoru, beka co poł minuty, nie wiem co sie działooo, 'ja wierze w boga ale nie w ksiedza sto razy/ hmmm... ?!?!!?!?!? bo HIV, ale ino jedna dziewczynka sie z tego wylecyzła ...nie wiem, nie pamietam. lubie wracac o wschodzie słonca -konkretniej bylo po igrach ale przez rsl heheh przez swiat/ LOL. POZDRAWIAM