Agata <klik>
Nie wierzę, że jutro kończę szkołę. Nie dowierzam, że wróće tam tylko na matury.
Mimo mojego ciągłęgo narzekania, będzie mi brakować tej klasy, tych ludzi, tego budynku,
uciekania przed strażą miejską i na wino do parku. Nieprawdopodobnie będę żałować, że to się skończyło...
mała
ty się rozpadasz
jak przemoknięte książki
chciałem cię wczoraj
chwycić w ramiona
rozleciałaś mi się
pod palcami
kochanie
ty się poskładaj
już i tak jest ciebie za mało