chciałam tu nigdy nie wracać żeby nie wspominać
okazało się, że wspomnienia są najlepszym lekarstwem i rozwiązaniem

okazało się, że czasem można spojrzeć na wszystko z zupełnie nowej
niespodziewanej
i zaskakującej perspektywy
dziękuję Ci losie, dziękuję Ci wszechświecie

kiedyś pisałam tu dla niej
dla mojej najlepszej przyjaciółki
która znała każdy mój sekret i potrafiła znaleźć odpowiedź na każde złamane serce
ale przecież umarła
umarła... 
dużo was umarło ostatnio (...) w mojej świadomości
pytasz, czy wiedziałam co się wydarzy
oczywiście, że wiedziałam mój drogi!
wiedziałam dużo wcześniej, a kiedy się działo, wiedziałam już, że zapytasz
dlaczego nie zapobiegłam? nie zrobiłam czegość, by to zatrzymać?
widzisz, mój drogi przyjacielu, nie jesteśmy w stanie wszystkiemu zapobiec
wszystkiego zmienić
przed wszystkim ochronić siebie i naszych najbliższych
wiedza o dniach przyszłych nie obliguje mnie do ich zmiany
sprawia jedynie, że mogę cieszyć się bardziej tym co tu i teraz, co dzisiaj
ale kiedyś pisałam tu dla niej
dla mojej najlepszej przyjaciółki
a teraz będę tu pisać dla siebie, tylko dla siebie
i zachowam ją w pamięci
bo była cudem
obie byłyśmy
przecież nikt poza nami, nigdy nie dowie się jak to jest powolnie umierać
i być ze sobą, aż do końca
a kiedyś obiecam, że wrócę
zaśpiewam Ci piosenkę Taty i wypiję
ten ostatni raz
w grobowej ciszy