wczorajsza nienormalna nadaktywność plus dzisiejsze 2 godziny w siodle zrobiły swoje:
oprócz zakupów i obiadu nie zrobiłam nic!
A tyle miałam planów na dziś...
Nieumyte okna, nieuprane firanki...wszystko to czeka na mój dobry dzień ;)
Zamiast tego...totalne leniiiistwo!
kurcze, ale fajnie tak!!!!