Jak się czujesz, gdy
Gdy?
Co "gdy"? Zabrakło języka w gębie?
Tak, zabrakło chyba. A właściwie to za dużo tego wszystkiego.
Co Ty?
To się już nie czuje się nic. Tak "z wierzchu", a głębiej jak się "ruszy" to jest gorzej. A środek jest PRAWIE nie do ruszenia, a jak już zaczyna się go ruszać to grozi śmiercią. Więc powoli.
Mój parapet kiedyś. Niezmieniany z podobnych powodów, z których np. nie rozpakuję walizki. 25.05.2015r. - taka data zdjęcia. Pewnie też czułam się splątana.
Wtedy przynajmniej był. I była większa pewność. I była pasja. I nie stało sie to wszystko, co się stało - PRZEDE WSZYSTKIM. A tamto sprzed lat nie miało znaczenia - podobno. Ale, kurwa, był. Na pewno. I na serio.