jakość mnie rozpierdala po całości. zabieram się za sprzątanie, a potem za lekcje ;x ech.. nie mam humoru. ZNOWU. zimno.zimno.zimno.zimno.zimno.zimno. :c
EDIT: 14:14 - posprzątałam i jestem z siebie dumna. bardzo nie miła rozmowa już za mną, myślałam, że będzie gorzej, ale dałam radę : ) teraz zabieram się za kontynuację opracowywania lektur - tak jak pani kazała :D - opracowałam na razie osiem lektur, które powinnam pamiętać.. zajęło mi to 39 stron. Miło prawda? Mam jeszcze maaaaaaasę do opracowania, więc zabieram się do pracy, a o 15 pójdę przepisywać dalej zeszyty. Pracowity dzień, a co! + kompletny brak zdjęć : o