Jak zwykle zwała na dworze. ^^
Pan na motorze , w kasku na głowie , który prawdopodobnie był kuzynem Madzi i miał fajnego zaciesza na twarzy xD.
Potem ta jakże inteligentna rozmowa na zjeżdżalni < hahaha >.
A potem to już tylko śmiech , śmiech i śmiech.
No chyba już dziś mnie tu nie będzie. Dobraanoc ; *
+ nienawidzę trzmieli ; x. < lol2 >.