11.08 wróciłam z oazy z Bobolina.. nie spodziewałam się, że będzie aż tak fajnie.. naprawdę..
Choć minęly tylko 2 dni ja i tak już za wami tęsknie, nawet bardzo ; **
Te 15 dni były bardzo udane.. Wiele się nauczyłam..
Brakuje mi ciągłego śpiewania Sylwia Grzeszczak - MAłe Rzeczy, grania w rugby na plaży, 'przypadkowego' wywalania chłopaków na pisaku i ogólnie wszystkiego i wszystkich ; **
Sczególnie pozdrowienia dla ;
-Karoliny (Abba) ;*
- Tomka ; *
- Adama ;*
- Kuby (Mysza) ;*
- Tośki ;*
- Szymona ; *
+ później będę was zamęczać zdj. z oazy, ale dotrą one do mnie dopiero ok 20 sierpnia..
Dziękuję Wam <33