A teraz do dzieła... Możemy rzucić partnera za to, że nas zdradzał, okłamywał, był cienki w łóżku, pił, ćpał, obrażał, bił, nie okazywał uczuć, ale nie możesz i weź sobie to kurwo wbij do głowy - nie możesz rzucić swojego partnera tylko dlatego, że stracił nogi albo ujebało mu rękę. Nie możesz i koniec, bo inaczej nazwą cię nieczułym skurwielem. Pojmujecie to? Oczywiście, że pojmujecie. To są przecież wasze słowa, wasze myśli. I nie ma tłumaczenia, że masz tylko jedno życie, że przestałeś kochać i cokolwiek czuć do tej osoby. Nie i chuj. Masz przy niej/nim być do usranej śmierci, ponieważ TA WEGETUJĄCA ROŚLINA JEST NIEPEŁNOSPRAWNA.