Wzięło mnie na wspomnienia:) Mimo wszystko, wakacje w Krakowie były nieziemskie. Przyjaciele, trudne rozmowy, cudowne
i niezapomniane spotkania. Gdyby tak można było odtwarzać swoje wspomienia i pokazywać je innym, z moich powstałby
naprawdę piękny film. Ogromnie tęsknię za wszystkimi ludźmi... Dobrze, że mam świadomość, że nasze kontakty jeszcze przez wiele, wiele lat nie zanikną. Cieszę się, że kiedy jest bardzo, bardzo źle, wystarczy sięgnąć po telefon i... wszystko staje się piękne.
Taki niepozorny dzień, a latam i ćwierkam jak nastolatka:)
Dziękuję, że jesteście;*