Bardzo proszę, nie przypominać sobie o mnie tylko w momencie, gdy coś potrzeba.
Bo najzwyczajniej w świecie to oleję.
Nadal zalegam w łóżku, nudzę się niemiłosiernie. Nie mam już co czytać, ani co oglądać.
Opracowałam też system wstawania z łóżka bez bólu, pracuję nad systemem kładzenia się.
Sianiaków przybywa. Mam nadzieję, że nie ominę ani piątkowych, ani niedzielnych wydarzeń.
Może ktoś mnie odwiedzi?