Zdenerwowałam się bardzo, bardzo, bardzo gdyż została unicestwiona opcja kasowania photobloga! Właśnie nosiłam się z zamiarem usunięcia go zaraz po powrocie z Egiptu, bo jak to uważałam "chciałam zacząć nowe życie". Niestety ani nie widać nowego życia ani nie mogę skasować photobloga. Morał z tego taki, że coś odgórnie nie chce abym zaczynała "coś" nowego.
Wyjazd tak jak widać udany. Piramidy zobaczone. Teraz studia i strach w oczach, bo widzę nowe bardzo trudne rzeczy do zapamiętania.