Sieeeeeeema!
W końcu weekend! <3
Pierwszy tydzień, po feriach zaliczony jakoś.
Plany na weekend?! Nic nie robić.
Dziś dzień? Emm.. W pół udany. Rano płakałam, przez mojego kochanego debila. Potem w szkole zabawnie, jak zawsze. Wróciłam do domu z dołem. Spałam 4godziny, i mam prawdo podobnie jeszcze goroczęk :/ . Mogła ta gorączka objawić się w poniedziałek rano + był by i to wielki.
Jestem po herbatce z cytryną - grr, babciu dobrze się czuje!!
Zdjęcie z wakacji rok temu, w Norwegii.
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i...
Nie ma Cię, gdy wszysto łamie się na pół i ....
Nie ma Cię i nie wiem już, gdzie jesteś, ale
dobrze że nie wiesz bo pękło by ci serce.