Zdjęcia ślubne bo tylko takie mam na telefonie :)
Wreszcie jestesmy w domu :). Jednak w domu najlepiej. Chociaż u teściów tez czuje sie jak u siebie ale jednak to nie to samo co z własnymi rodzicami.
Nie wiem co sie dzieje ale wszystkie mnie boli . Mikołaj tak mi naciska na krocze ze mam wrażenie ze urodzę zaraz ... Do tego od czasu do czasu mam skurcze . W nocy zlapał mnie skurcz łydki do teraz aż mnie jeszcze cała boli.
W niedziele sie zmobilizowałam i zamówiłam resztę potrzebnych rzeczy dla małego.
Jutro mam wizytę wiec wjadę po lekarzu do biedronki i kupie jeden karton pampersów i juz wszystko będzie gotowe. Spakuje tez torbe do szpitala bo to nigdy nic nie wiadomo co sie wydarzy :). Chodź mam nadzieje ze dotrzymam do stycznia xd.
Kornelia ma drzemkę a ja korzystam i tez leżę i odpoczywam :).