no taa dzisiaj prima aprilis.
na początek powiem, że mam połamaną noge skakałam ze schodów, bo naśladowałam jakiś kolesi i mi z deczka nie wyszło. mam teraz noge w gipsie. a tak po za tym fajnie się wkręca luudzi ;d
mnie wkręciła tylko moja kuzynka, fewci by się udało jakbym jej słuchała i nikt więcej
za to ja wkręciłam znajomego, że moja przyjaciółka zmarła, przejął się tym z deczka, ale z niego pompe miałam.
albo w kościele z Eweliną była zajjebista pompa.przed nami siedziało dwóch typków i jeden z za nami
i jeden z przodu miał ksywe harry potter, drugi śpiewająca dupa a ten za nami ufoo.
najpierw sie brechtałyśmy z mojego kolegi, że się wkręcił, a później jakiemuś kolesiowi (śpiewająca dupa) pod dupe podłożyłam śpiewnik. a jak na niego usiadł myślałam, że sie ze śmiechu zleje. hahahaha. i wtedy Fewcia powiedziała, że jego dupa będzie śpiewała i stąd się wzięła ksywa śpiewająca dupa.
ogl dzisiaj był brecht.
omg ale sie rozpisałam. dobra zwijam. sajonara