Wczoraj było zajebiście odwaliło nam z Nata totalnie, ale nie żałuję .
<3<3<3<3<3<3 <3<3<3<3<3<3<3<3<3 <3 - Pamietasz Nata?
Zaczęło się od tego że pożyczyliśmy rowery od dziadków i pojechaliśmy po Mike chwile posiedziałyśmy u niej i pojechałyśmy nad stawy tam niezapomniana sesja zdjęciowa i na mecz naszych chłopców, później pojechałyśmy pod przeczkole to wpadłam na pomysł, aby pójść po Faustynę, akurat mogła wyjść, Poszłyśmy na plac przy przeczkolu, ale bramka była zamknięta to przez płot... Dziewczyny troszkę musiały mnie namawiać ale przeszłam, niestety na chwilke bo do domu trza było sie brać... Tak rozstałyśmy sie z dziewczynami. Potem w domu sie działo... Było naprawdę bardzo fajnie Dziękuje Nata, Faustyna, Mika :*