Z prawej złośliwiec Fox, z lewej bujnogrzywy Folver <3
Olka, nie zabijaj za pożyczenie zdjęcia <3
Folver jest bardzo fajny, szkoda, że przeciągnął panią Dagę po stajni :D
Dziś u konia <3 Nic ciekawego, tylko śpiewanie z dziewczynami "Call me maybe!" <3
Galant szedł obok mnie *.* Weszłam na pastwisko, żeby go ściągnąć, założyłam sam kantar, poszłam do przodu a on za mną *.* Kocham tego kucyka <3
A wcześniej wyczysciłam kucorka :3
Folver jest bardzo fajnym koniem muszę powiedzieć. Kiedy koni nie było, weszłam do boksu Fify(jej nie było) i go miziałam po szyi. Przycisnął się do kratek i tylko żeby był głaskany <3
Pozdro dla Baronowej, Warkowej i Lexusowej <3