siemanko!
W zasadzie.. spasłam sie. od zeszłego roku niby dobre -10kg ale jest źle. i w sumie... nie chce mi sie już robic z siebie nie wiadomo jakiej wysportowanej kobitki. dobrze mi z tym jakie mam sadełko, a to, że bedzie mi wstyd wyjsc w stroju kąpielowym na plaże... a pff. trudno :D
irytuje mnie problem sezonowców. pod każdym wzgledem! jak nie Stoch'omania, to moda na bycie fanem zespołu który odwiedził niedawno miasto w którym sie mieszka, a jak już sie jest sezonowcem klubu sportowego. no żesz Kuźwa jego mac! Boże, czy Ty to widzisz!? czemu nie grzmisz!? :o a te dzieciaki, które nie wiedzą nic, udzielają sie nie potrzebnie, a później pogrążaja sie tekstami typu "bo bałem sie że w pizde dostane" !? Jestem rozszczepiona na cząsteczki. Ja jestem na prawde wyrozumiała, potrafie sie wczuc w wiele sytuacji.. ale ile można!? :o
Z troski, do dzieci!: jeżeli nie rozumiecie o co chodzi w byciu kibicem, zajmijcie sie chociażby grami komputerowymi zamiast psuc nerwy prawdziwym, wkładającym całe serducho i zaangażowanie w doping klubu który jest czescią Ich! Nie zalecenie sie do powyższej rady grozi ubytkiem krwi i sprawności fizycznej jak i psychicznej!
4 z fizyki! jestem królem!
Najszcześliwsza na ziemi!
Radek! <3
Dobrej nocy bąbelki