Pierwszy dzień majóki wyglądał tak :)
Tomi pierwszy raz jechał na koniku i średnio był zadowolony, że przejażdżka się skończyła :D
Bardzo lubi te zwierzaki... z resztą jak każde inne :D
W drodze powrotnej, do naszej wycieczki rowerowej dołączyła smerfetka-bo przecież Tomi bardzo lubi smerfiki i złego Gargamela :D
Teraz ów blondyna lata nam po pokoju :D
Pięknego dnia :)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.