jakość [*]
oczywiście to tylko telefon, aparatu nie zabieram na takie wyprawy :)
Wczoraj przejechaliśmy 23 km :D
to jeszcze nie tak dużo, bo Tomi zdążył już pokonać ze mną dłuższe trasy.
Odwiedziliśmy dwa jeziora, które są nieopodal nas, jedliśmy jeżyny, podziwialiśmy widoki i posiedzieliśmy trochęnad wodą-niedługo, bo Tomiś z chęcią by się w niej wykąpał.. i to nie ważne, że woda zimna, że była prawie godzina 19 i wiał wiatr: i tak z chęcią by do niej wszedł i się wypluskał :)
Dziś też pojechaliśmy na wycieczkęza miasto i na liczniku stuknęło kolejnych 15 km :)
Pojeździliśmy po lesie, odwiedziliśmy stadninękoni, Tomiś nawet głaskał jednego po pyszczku i bardzo mu się to podobało :)
Relacja z dzisiejszego wyjazdu będzie jutro :)
Dobrej nocy ! :)
Moja magiczna waga wskazuje cienkie 47...
I tylko głos nad uchem mego mężczyzny: weź w końcu przytyj, niedlugo znikniesz :D
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.