Tak wąchamy kwiatuszki i zawsze zostaje pyłek jakimś magicznym cudem na całej buzi :)
Jestem taka szczęśliwa!
Dziś spotkalam się z mamą Wiktorii i oddałam jej płytę, a później zabralam Tomka i pojechaliśmy do parku na plac zabaw.
Gdy wybawilismy się na chuśtawkach i zjeżdżalniach, przenieśliśmy sięna duzy trawnik gdzie cudownie bawiliśmy się w berka.
Tomek tak głośno śmial się podczas uciekania, że nie było osoby, która przechodzilaby obok i nie uśmiechnęlaby się <3
Cudowne uczucie, kiedy obserwowalam Go jak sobie biega, cieszy się, uśmiecha... zatrzymuje się na chwilkę po to by zajrzeć w tył czy jestem i czy Go gonię...
Kocham takie dni...
Tak bardzo dziękuję Bogu za to, że mam Mojego Synka... <3
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.