Dodano: 4 LUTEGO 2014
wstajemy :)
wstajemy :)
tak Tom 'męczył swojego piesia.
Brando pelen cierpliwosci siedzial sztywno, by Maluch nie upadł, gdy opierał się o niego i próbował wstać.
Zupełnie tak, jakby nie chciał by coś złego przydażyło się maluszkowi.
:)
kupiliśmy cudowny kombinezon 'niedźwiadka' i Tomek wygląda w nim cudownie!
Ja zafarbowałam dziś włosy i na głowie mam marchewkowe pole :)
Tomkowi się bardzo podoba nowy kolorek, bo jest żywy i soczysty :)
Komentarze
agata2o
Dawid tak męczy kota :D dzieciaki są niesamowite, tyle emocji potrafią przekazywać nawet zwierzakom.
05/02/2014 13:45:27
bayoo
Jak dla mnie to on siedział sztywno bo był w niekomfortowej dla niego, stresującej sytuacji. Mowa ciała psa na zdjęciu zresztą to potwierdza. Byłoby przykro gdyby pies, popychany w ten sposób do granic kiedyś zrobił dziecku krzywdę.
04/02/2014 15:03:05
mokiki
Brando nigdy w zyciu nie zrobił krzywdy dziecku i to się nie zdarzy :) pozwala na wszystko synkowi, na lapanie za ogon, za lapy, uszy i nos, a gdy przestaje sam zaczepia i zachęca do zabawy, znam swojego psa i wiem, że mozna na nim polegać.
Spiety był ponieważ tak jak pisałam ponizej, slyszał na dole, że ktoś obcy rozmawia :)
Spiety był ponieważ tak jak pisałam ponizej, slyszał na dole, że ktoś obcy rozmawia :)
04/02/2014 15:36:43
bayoo
Stoi sztywno, podnosi łapę, odwraca głowę - jak dla mnie to spięcie. " pozwala na wszystko synkowi"
Nie pies mu pozwala na wszystko tylko ty mu pozwalasz na robienie wszystkiego z psem. Zazdroszczę mu cierpliwości i życzę mu, żeby na długo tej cierpliwości zwierzakowi starczyło, bo takich psów wiele już było:) Na pierwszych stronach gazet:) Zgadnij dlaczego.
Nie pies mu pozwala na wszystko tylko ty mu pozwalasz na robienie wszystkiego z psem. Zazdroszczę mu cierpliwości i życzę mu, żeby na długo tej cierpliwości zwierzakowi starczyło, bo takich psów wiele już było:) Na pierwszych stronach gazet:) Zgadnij dlaczego.
04/02/2014 18:25:04
mokiki
jak zostaniesz rodzicem i bedziesz swojego psa znac od podszewki przez dlugie lata to zrozumiesz, ze rodzic pozwala na takie zblizenia ze zwierzetami tylko gdy je zna, bo zadna matka nie pozwolilaby na najmniejsze zagrozenie dla jej dziecka :) nigdy nie pozwolilabym na taki kontakt z obcymi zwierzetami, ze swoimi jak najbardziej. Ja sama gdy bylam malutka jezdzilam na psach dziadka a mial owczarki niemieckie, ktore tak sie przyzwyczaily do mnie, ze obca osoba nie mogla mnie dotknac gdy byly w poblizu, a wobec mnie nawet ani razu krzywo sie nie popatrzyly...
to od ludzi i ich podejscia oraz od tego co wpoja do glowy psa, zalezy jaki on jest. Nie ma zlych zwierzat, sa tylko glupi ludzie.
to od ludzi i ich podejscia oraz od tego co wpoja do glowy psa, zalezy jaki on jest. Nie ma zlych zwierzat, sa tylko glupi ludzie.
04/02/2014 20:24:45
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
