Pani Kotkowa :)
IRA zafascynowała mnie.
Dali największego czadu w niedzielnym koncercie WOŚP.
To było naprawdę coś. Energia jaką emanowali, ten ciagły uśmiech na twarzy, ta muzyka, te słowa !
Dali czadu i tyle.
Wydra coś tam pląsał, a Zakopowre, na który czekałam z niecierpliwością dali dupy i to konkretnie.
Jedyna piosenka, która przypadła do gustu do właśnie ich hit 'Boso' i tylko to było tym kopnięciem, na które czekał tłum fanów. Wokalista nie miał tej charyzmy i tego czegoś by porwać publikę. Nie to, co jego poprzednicy.
Kiedy na scenie była IRA były emocje, był krzyk, była radość i była konkretna zabawa.
Zakochałam sięw IRZE i zwyczajnie mam ku temu dobre powody.
Naprawde to było coś MEGA pozytywnego.
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.