Macie mnie raz jeszcze, hehehe :)
Ej jest Wielki Tydzień, a ja jakoś tego nie odczuwam. Może dopiero dzisiaj w kościele do mnie dotrze, że sa święta. Byłam sobie dzisiaj sama na spacerze. Najpierw na rynku, w prolinie obczaic notebooki, a potem nad stawami. Siedziałam sobie nad stawami i robiłam zdjęcia kaczkom. Nie jakies niesamowite, nie nie. Po prostu siedziałam na ławce i strzelałam zdjęcia. Tak o. Bo lubię. Pozdrawiam i całuje pana na rolkach, którego nie znam, ale który mi zaplusował bo ćwiczył munobal na 5 ;* Teraz siedze przed kompem [bo cóż innego mogłabym robić o tej porze?] ze słuchawkami na uszach i słucham In Flames. Aż mnie dziw bierze, że nigdy się nie wsłuchiwałam w ich piosenki. Dziwne. O.o Musze przyznać - kawałek dobrej muzyki.
Tak poza tym to mam specyficzny humor. Normalnie, to się smieję sama do siebie, ale dzisiaj mam jakąs taka zmułę O.o Nie, żeby coś się stało. Po prostu jakoś tak ;o Ale ciesze się z jutrzejszego dnia, nawet jeśli mnie to nie dotyczy, i życze Wam mimo wszystko ładnej pogody ;* ;D
Zaraz kościół, a wieczorem pewnie będę malować. Jak zwykle. Czasem mam wrażenie, że zżera mnie chorobliwa rutyna O.o
O rany, ale sie rozpisałam ;o jakoś mnie dzisiaj wzięła dziwna wena na notke xD
;*