Jedno z najgorszych a zarazem ostatnie z tej serii bikos jutro pewnie dodam coś z dzisiejszych słitQ foci poapelowych lub też z jutrzejszego spaceru ;D się zobaczy ;)
Rany ;o jaki mam dobry humor ;O
Ogólnie to tak - apel wyszedł przezajebiście, czego gratuluję 3a + dodatkom z innych klas xD po apelu było rzecz jasna zajefakenkurwabiście bo nie ma to jak śpiewac z księdzem na całe gardło kilkunastoosobowa grupą weselne piosenki. Potem Killer z Huta zaczęły śpewać 'hej śląąąąsk', ale nie wiem co to miało do rzeczy <mysli> O.o
Czyli reasumując - panowała sympatyczna atmosferka :)
Jutro pewnie mały spacerek z Murielkiem?
I to narazie tyle ;o
Michael Penn - Walter Reed