Dzwine są rozmyślania nad sobą, zwłaszcza, gdy dochodzisz do wniosku, że sama siebie nie znasz,nie wiesz czy to robisz jest prawdziwe, czey adekwatne do Twojej osoby. Zadanie sobie pytania: czy ja na prawdę taka jestem? Przynosi wiele odpowiedzi, a ja nadal nie wiem, która jest prawdziwa. Ostatnio doszłam do wniosku,że na prawdę fajnie by było czytać ludziom w myślach, ale nie tak cały czas. Tylko wtedy, gdy zachowujesz się conajmniej, jak byś była psychicznie chora... A może jestem, może jakieś komórki mi się popoprzestawiały w głowie? Nie wiem... W zestawieniu z poprzednimi latami..przeraża mnie fakt bycia w centrum zainteresowania i ciągłej obecności, serio, serio. Chyba boje się, że ludzie za szybko będą mieli mnie dość...bo to męczące ze mną przebywać, słuchać, prawda?
"Te chore, sprzeczne ze sobą nawzajem emocje,
przeszywające od środka niczym rozczarowanie o poranku
i łzy bezsilności na dobranoc."