W swoim krotkim zyciu kazdy  posiada osobe ktora jest dla nas najwazniejsza i wiele dla nas znaczy. U mnie jest inaczej-nie posiadam osoby ktora znajduje sie w moim zyciu, zato posiadam osobe ktora jest moim zyciem. Tylko moge sobie zadac pytanie skad to wiem ze to nie jest poprostu taka specjalna  osoba ktora powinna tylko wiele dla mnie znaczyc i byc najwazniejsza? Wstajac z rana pierwsza osoba o ktorej mysle jest wlasnie on.. zazwyczaj budzac sie czlowiek mysli o danym dniu o swoim zyciu, jesli otwierajac oczy widze go, mysle co wlasnie robi, kiedy z nim pogadam wiem ze staje sie czescia mojego zycia, wlasnie go potrzebuje zeby poprawnie funkcjonowac. Kazdy przychodzacy sms srawia ze na moich ustach pojawia sie usmiech, ze oczy czytaja te same slowa w kolko, a te najmilsze swroty zostaja w pamienci juz na caly dzien. Spedzam dzien wiedzac ze jest osoba ktora mysli o mnie w tym samym momencie nie wazne w jakiej sytuacji sie wlasnie zajmuje.. a nie mysl o tej osobie zostawia cie w kompletnej pustce, nie czujesz i nie myslisz o niczym. jest to poprostu nie mozliwe. Slyszac jego glos sprawia ze w brzuchu pojawiaja sie motylki a kazde slowo jest jak narkotyk. Nie spedzanie czasu z ta najwazniejsza osoba jest jak spanie, nie czujesz nic, chociaz czas leci to kiedy otwierasz oczy czujesz jakby w twoim zyciu nic sie nie stalo , tak wlasnie jest kiedy przy mnie nie ma Ciebie. Zeby poprawnie funkcjonowac czlowiekowi potrzebna jest energia[ jedzenie ]. Ja potrafie przezyc caly dzien bez wlasnie tej czynnosci keidy obok jestes ty, Twoja obecnosc napelnia mnie energia i dziala na mnie jak narkotyk. za kazdym razem uzalezniam sie coraz bardziej. Czy udalo by mi sie to gdbys nie byl moim zyciem? ... Czesto czuje ze oprocz go nie potrzebuje nikogo innego. Potrafi sprawic ze sie smieje, usmiecham, placze, grymasze, marudze, drocze sie i czesto wsciekam. Chyba nikt inny nie potrafil by tego zrobic tak dobrze jak robi to on. Tylko ja panuje nad swoimi uczuciami i swoim charakterem no myslalam ze tylko ja- jednak ty tez to potrafisz. Zachowujesz sie jakbys czytal moje mysli. Wiesz czego mi trzeba zebym sie usmiechnela, co mnie wkurza. Zadna Twoja czynnosc nigdy nie byla zla, obtrazliwa w stosunku do mnie. szanujesz mnie i moje zdanie tak jak nikt inny. Ufam mojemu zyciu jak tylko moje i powierze jemu wszyskie serkrety oraz wszytskie swoje uczucia i smutki-a tym zyciem jestes Ty. Wszytsko to prowadzi mnie do jednego rozwiazania, ze osoba o ktorej pisalam jest moim zyciem. Lecz najwazniejszy fakt o ktorym moge myslec jest ze koniec zycia prowadzi do smierci. Pozwalajac Ci odejsc lub zostawiac mnie prowadzi do mojej smierci, dlatego NIGDY nie pozwole Ci odejsc<3 KOCHAM CIE LUKASZ<3