wycieczka do Kerry <3 ! [ piatek - sobota ] 

nie sadzilam ze to bedzie kolejna udana wycieczka z rodzinka .. szczerze to wolalam zostac w Dublinie i spedzic te dwa dni ze znajomymi tak jak dotychczasz. Jednak teraz ciesze sie, ze te 2 dni poswiecilam tylko i wylacznie rodzicom. I tak strasznie tesknie za moim idiota :C <3 ! Niestety najgorsze jest to ze juz minal caly tydzien wolnego a ja jeszcze ani razu sie nie wyspalam i nie spalam dluzej niz do 10 : wiec postanowilam jutro dluzej pospac.. taka masakra,  cale 4 godziny jazdy do Kerry o: i spiewanie z tata piosenek no i gadanie z lorry people (: w Kerry postanowilismy przejechac szlakiem ktory ma 170 km po gorach i wgl .. super bylo ! Najlepsza moja rozmowa z chlopakiem no motorze... :L bo jechal jak wariat wiec zaczelam z nim gadac o tym i o tamtym , jak mozna sie tam nie zabic jak jedziesz z taka predkoscia a obok masz przepasc , na to on do mnie czy chce sie z nim przejechac o: nie dziekuje :L. pozniej owieczki i wkoncu najwieksza atrakcja calej wycieczki. Poljechalismy do jakiegos miasteczka ktore bylo totalna dziura i nic nie sprzedawali tam , no i wkoncu znalezlismy take away gdzie mozna bylo kupic snack boxy z kurczakiem :L no i zamowilismy 4 a gostek ktory to sprzedawal zaczal po calym miescie szukac kurczakow o: mielismy czekac 10-15 min a po 10 min on nawet tych kurczakow jeszcze nie znalazl : cale szczescie ze mama nie zaplacila odrazu po zlozeniu zamowienia wiec wyszlismy z tego take awaya i ucieklismy :L pozniej taka faza przez cala droge , bo ciekawe co ten gostek zrobic jak juz zrobi nam te jedzienie a nas tam nie bylo :L .B&B bylo tez fajne i poznanie nowych ludzi ! Adam , Orla i Katy:D. no i sobota wejsce pod gore [ zdjecie z tata w czasie wchodzenia pod gore ] no i pozniej owieczki i chata. Mama kupujaca 10 hamburgerow jak nikt glodny nie byl :D. ogolnie udana wycieczka <3! aktualnie z Fabianem , zaraz na dwor ... a jutro wraca moje slonce <33333333333333333333!