Ostatnio ktoś zapytał mnie, co to jest szczęście ? No właśnie, co ? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam, każdy ma inną definicje szczęścia. Dla niektórych szczęściem jest wymarzony prezent , inni uważają że to zakupy , dla jeszcze innych liczy się tylko kasa. Jak dla mnie największym szczęściem jest miłość, przyjaźń, zdrowie, rodzina, zaufanie.
Szczęście nie trwa wiecznie, jak zresztą wszystko co dobre. Zawsze w życiu znajdzie się ktoś, kto wyciągnie choć jedną cegiełkę a zawali się cały mur. Nie mamy siły by kochać, przyjaźń nie ma sensu, podupadamy na zdrowiu psychicznym, tracimy zaufanie do wszystkich, odcinamy się od rodziny, chcemy przebywać w samotności.
Wystarczy jedna osoba by zrujnować to co nieustannie usiłujemy budować.
Szczęście ulotna chwila w życiu człowieka , którą trzeba cieszyć się w pełni, ponieważ jest ona krótko trwałym czasem.
Gdy jesteśmy szczęśliwi, uśmiechamy się, ubieramy się w kolorowe ciuchy, tryskamy energiom śmiejemy się, chcemy przebywać w towarzystwie, chodzić na imprezy, pokazywać się, robić szalone rzeczy. Być szczęśliwym, to brzmi łatwo ale wcale takie nie jest. Często ludzie kłamią że są szczęśliwi, oszukują samych siebie z nadzieją że jeśli w to będą wierzyć tak właśnie będzie, BŁĄD, im bardziej czegoś pragniemy tym bardziej los sprawia by to się nie spełniło. Wystarczy jedna dobra wiadomość, a człowiek od razu wpada w zachwyt, chodzi i śmieje się, ma ochotę wykrzyczeć światu powód uśmiechu, tak to działa. Mam nadzieje że ta osoba przeczyta tą notkę i chociaż troszkę zaspokoi to jej, pytanie.