Heidii odc. 1

Heidii pochodziła z normalnej, spokojnej rodziny. Wszystko do tej pory toczyło się jak powinno, wszyscy żyli w dostatku i szczęściu do dnia kiedy w rodzinie zdarzyła się tragedia. Pewnego popołudnia matka Heidii Amanda zapomniała wyłączyć urządzenie elektryczne, po czym wyszła w pośpiechu do pracy, cała rodzina straciła dom w pożarze. Dobra przyjaciółka Amandy postanowiła na jakiś czas przygarnąć do siebie jakże poszkodowaną rodzinę, warunkiem jednak była prośba upilnowania córki Amandy, Heidii z dala od syna Keishy. Keisha przygotowywała syna do namowy na oświadczyny swojej aktualnej dziewczynie Nadinie, ale on nie skory do posłuszeństwa unikał tematu jak ognia. Rodzina Jacobsów wprowadziła się do Tersów niestety Heidii już na wstępie była traktowana z góry przez matkę Alexandra, kobieta od razu wytłumaczyła dziewczynie, że liczy na ślub jej syna z aktualną dziewczyną i chce w spokoju doczekać się wnuka. Heidii dosłownie jak piorun przywitała się z Alexem  po czym zmieszana zaczęła unikać go na wszelkie sposoby by nie rozgniewać jego matki. Alex nie rozumiał zachowania dziewczyny i całego zamieszania w domu, chciał poznać lepiej jej matkę i ojca, ale oni byli jacyś dziwni, sztuczni i zimni. Chłopak cały wieczór przesiedział na kanapie rozmyślając o tym jak poznać prześliczną dziewczynę lepiej, domyślał się, że jego matka musiała coś namieszać skoro nowo poznani ludzie mieszkający u nich ze względu na tragedię uciekają przed nim jak przed mordercą& Mijając się wieczorem z Heidii w pokoju zdążył szybko porozmawiać;

A; Słuchaj ta napięta atmosfera w domu jest zasługą mojej matki?
H; Niee dlaczego tak myślisz?
A; Dlatego, że Twoi rodzice i Ty unikacie mnie jak ognia skoro mamy mieszkać pod jednym dachem jakiś czas, to chociaż poznajmy się.

Heidii serce waliło jak głupie już sama nie wiedziała czy dlatego, że nigdy nie była w związku, a przed nią stał najprzystojniejszy chłopak w okolicy czy dlatego, że ostatnią rzeczą o jakiej marzyła było spotkanie się z wrogim spojrzeniem matki Alexa. Alex nie dawał za wygraną;

A; Mnie nie musisz się obawiać ja nie gryzę!
H; Wcale tego nie powiedziałam, ani nawet tak nie myślę.
A; Ale tak uważasz! Skoro unikasz mnie i nawet nie chcesz porozmawiać. No chyba, że jesteś tak bardzo nielicznym procentem społeczeństwa który unika wszelkich znajomości.
H; Obrażasz mnie! Wcale taka nie jestem! Nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz! Nie ocenia się ludzi po pozorach.
A; W takim razie daj mi się poznać proszę, bez obaw moja matka jest niegroźna, a skoro się tak jej obawiasz może dasz się wyciągnąć na spacer gdzieś po okolicy?
H; Hmmm ja, ja, eeeeh nie wiem co powiedzieć.
A; Po prostu się zgódź, spokojnie to tylko spacer.
H; Dobrze to kiedy?
A; Może jutro? 13 będzie idealna po obiedzie, jest sobota więc zamiast nudzić się w domu wybierzemy się do parku!
H; Dobrze.

Młodzi umówieni na spotkanie rozeszli się do swoich sypialni. Heidii nadal nie mogła się uspokoić nie wiedziała dlaczego tak dziwnie reaguje na wszystko, może było to wynikiem tragedii jaka przydarzyła się jej i jej rodzinie? Alex usypiał ze spokojem, jednak zastanawiał się jaka jest dziewczyna którą chce poznać? Może jest zarozumiała i pusta jak większość dziewczyn? A może jest tak bogata wewnętrznie i tak mądra, że jest w  stanie skraść jego serce? Co będzie z Nadią? Przecież był z nią 4 lata.

c.d.n...