Wpatrzony w błękit z nadzieją,
że ujrzysz swego anioła.
Przewijasz w myślach obrazy z przeszłości
i zastanawiasz się,
Dlaczego Twój anioł odleciał?
Wołasz go sercem,
które choć ranne ma jeszcze dość sił
Aby wydobyć z siebie dźwięk,
który brzmi jak Jego imię.
Kiedy sił coraz mniej i nadchodzi zwątpienie
On pojawia się...TWÓJ ANIOŁ.....
Śliczny i jaśniejący promieniami słońca
Nie zlatuje z chmur tylko przychodzi do Ciebie.
Na szczyt pokonując tę samą drogę
Pełną przeszkód, którą szedłeś Ty
Przychodzi wsłuchany w szepty Twojego serca
Przychodzi wtedy, gdy najbardziej go potrzebujesz
Otula cię swymi skrzydlami,osusza łzy,
Leczy rany, które zadał los
Przychodzi tez, kiedy potrzebuje Ciebie
Bo Anioł daje szczęście i miłość tylko wtedy
Gdy sam jest szczęśliwy i kochany
Każdy ma swego Anioła,
tylko nie każdy go zauważa...
Nata.... :*:*:*:*:*:*:* 3maj się... Twój anioł też nadejdzie wtedy, kiedy najbardziej będziesz go potrzebowała... :*:*:*
Fotka z Wójtowskiego 2006... hmm Ja chce jeszcze raz!!! :D;):[zakochany]
A week szykuje się poprostu zabójczy... co nie Iss :[smiech]:[smiech]:[zakochany]:[zakochany]
Maraton jeszcze przeżyję... następnie o 9 - 2 godziny grania w siatę... mam nadzieję, że przeżyję... następnie sprzątanie- tego napewno nie przeżyję... później... konie(?)(?)...- umrę :[damyrade]no i bravo i świętujemy to, że z Izy już taka stara d.... :p;) (joke) :p a no i niedzielny poranek - zgoooooon :[smiech]:[smiech]
buziaki dla komentujących ;) :*:*:*