Największy koszmar, najgorszy kosmetyk, jaki mogłam spotkać... Po dwóch użyciach skóra pod pachami była zaczerwieniona i spuchnięta. Tak swędziała, że było to nie do wytrzymania... Podrażnienia dopiero zniknęły po wodzie termalnej z La Roche, także dziewczynom, które mają delikatną i bardzo wrażliwą skórę pod pachami nie polecam.
Ale żeby nie było, wspomnę także o plusach, które zaobserwowałam w ciągu tych dwóch użyć : fajna aplikacja, przyjemna konsystencja, ładny i delikatny zapach :)
Gotowe na promocje w weekend? :) Ja właśnie skończyłam robić listę zakupów, której bardzo chciałabym się trzymać i nie kupić niczego więcej