Lirene nawilżanie z wyciągiem z wiśni z Barbados

Maseczkę kupiłam już jakiś czas temu i tak sobie leżała czekając na użycie. Dzisiaj zrobiłam sobie peeling z Soraya i stwierdziłam, że przyda się nawilżenie i nowa recenzja.

Produkt starcza na kilka użyć. Myślę, że jakieś 3-4 użycia spokojnie będą. Maska ma taki neutralny zapach i konsystencję jak wiele kremów do twarzy. Fajnie się rozprowadza, wystarczy nałożyć na oczyszczoną twarz, wmasować i poczekać aż się samo wchłonie. Maska szybko się wchłania, zostawia bardzo fajne uczucie nawilżenia. Po peelingu nie szczypała, ani nie podrażniła mojej skóry, a nawet złagodziła. Skóra jest gładka i miękka w dotyku. Niestety ma w składzie parafinę, ale mam nadzieję, że mnie nie zapcha i będę mogła ją dalej stosować, bo efekt jest naprawdę fajny :)

Cena w Rossmannie 2,39złotych

Wychodzi słoneczko, moje samopoczucie się poprawia. Z każdym dniem poznaję coraz więcej miłych osób tutaj co mnie bardzo cieszy :) Później ogarnę sobie pokój i kosmetyki, dodatkowo może wezmę się za mycie pędzelków, itp. 

Uciekam robić jakiś obiad.