Ha ha Loczek :P
Noo tak. Więc właśnie wróciłam do cieplutkiego domu, a te downy śpią pod namiotami.. Nooo pogoda im dopisuje, nie ma co. Więc szczerze mówiąc to im współczuje i w ogóle nie żałuje tego , że muszę spać sama, no bo w najgorszym przypadku przytulę się do misia, tak ? :P A Wy tam cierpcie z zimna :D
W sumie to inaczej wyobrażałam sobie ten dzień, Michaśka zresztą też. Niestety, ale zostałyśmy osamotnione w swoich planach i nadziejach związanych, z zapewnie godną imprezą w Koźminie. Jednak nikomu z tego dzisiejszego "towarzystwa" nie widział się ten wyjazd, mimo naszych próźb i starań :( (Oprócz Patryka może) Michasiu żałuje.. Chyba innym razem.
A jutro proszę mnie nie budzić, dopóki sama z własnej, nieprzymuszonej woli się nie obudzę, bo w innym przypadku zabije !
Chciałam tylko przypomnieć, że to jest ostatnia noc, kiedy mogę obudzić się wypoczęta i ogarnieta. Niestety, ale kolejne dni nie wróżą niczego dobrego. Znów będziecie musieli oglądać moją zmęczoną twarz, zaspane oczy codziennie rano.
Więc mam nadzieję, że Bartek, żartowałeś z tą pobudką o 8.00 rano.
http://www.youtube.com/watch?v=Ub1Ni3izZeA&feature=related
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery