"Dzieci Wierzchowiny ... Historia prawdziwa."
A teraz serio ... zeszłe lato, ogromna polana pośrodku niej fotograf amator pstrykający zdjęcia czego popadnie i grupa bliżej nieznanych Mu niewielkich obiektów szybko poruszających się i przewracających, zwanych dziećmi. No cóż ... nie było rady , jak widać udręczony życiem fotograf zamknął ówczesną chwilę na zdjęciu powyżej ... tak dla świętego spokoju ;)
Zebrało Mi się na wspomnienia ... a co się będę! ważne że te bardziej uśmiechnięte ;)