Przepraszam za te wszystkie powiadomienia związane z wyglądem, ale coś mi ciągle nie pasuje. Dupa tam. Wieczór oczywiście z Blondynem, no bo jakby inaczej. Tato rozwalił system wybuchając śmiechem podczas spożywania herbaty, pryskając nią Dawidowi prosto w twarz. Cała rodzinka pierdolnięta <3 A teraz zbieram się spać. Wszystko mnie boli ze zmęczenia.
Czy to świat jest zły, czy my?