No i są!
Wypatrzone i upolowane, moooje,kochane :-)
Znalazłam pod choinką, niespodziewałam się wcale........ :)
I prawdę mówiąc, wygodne. No i co do firmy. Wczoraj złożyłam zamówienie na kolejne dwie pary butów, Trampki i półbuty. Bo jak oferują świątecznie, z promocją, że dwie pary w cenie jednej wychodzi prawie to dlaczego nie ? :) A do tego, oni zawsze robią to wszystko takie idealne, takie jak mi się przyśni i wszystko w przystępnej cenie :)
Trzeba korzystać! Pozostając w temacie mody, przeczytałam parę zdań z książki którą równiez znalazłam pod świątecznym drzewkiem, że jak coś w szafie lezy, dłużej niż rok, to trzeba wziąć i oddac, przekazać komuś. Takim sposobem, natchnęło mnie. Wzięłam dwie duże reklamówki, i opróżniłam sobie troche garderoby. W domu misja zrealizowana w 100%. Jeszcze tylko Wrocław został :) W końcu wymiana trwa. Takie było moje założenie, żeby zainwestowac trochę w styl... :) Zostało mi jeszcze do zakupienia parę tzw. MUST HAVE a potem to już tylko dodatki i to na czego widok w sklepie oszaleje i będe wiedziała, że to musi koniecznie być moje:)
A o świętach. Już tyle tych wszystkich opinii jest. Nie chce się powtarzać. To już nie ta magia.
Przereklamowane wszystko. Być może z wiekiem przyszło mi takie zobojętnienie, że trwają dla mnie za długo.Może i jestem dziwna, ale w takie dni, w te świąteczne mam największą ochotę na jakieś działanie.... A tu nie można.... Jeszcze Wigila, gdy wszystko radosne, oczekiwane i prawdziwe!... A potem ? A potem "bo wypada" odwiedzanie, jedzenie, i inne szopki. Dlaczego każdy dzień nie jest dla nas pretekstem na odwiedziny ? Zdecydowanie wolę, gdy cały świat jest w ruchu i wszystko dzieje się naprawdę. Gdy jeden telefon wystarczy, by ktoś do nas wpadł w środku tygodnia, a my zdążyli go przyjąć tym co chcemy a nie.... tym co później musimy spalać...
Nie jestem przeciwko świętom. Szczególnie tym Bożonarodzeniowym. Zdaję sobie sprawę, że ludzie przez cały rok są poza sobą i wreszcie mają dla siebie te dni. Wkurza mnie jedynie to, że wszystko objęte jest tą całą otoczką, że każdy MUSI kupić prezent. Że każdy MUSI tyle ugotować i zjeść. Że ŚWIĘTA są, i TRZEBA posprzątać. Może to i dobrze, że jeszcze istnieją takie dni. Ale ta cała otoczka, w która daliśmy się wciagnąc jest czystym biznesem i nie jeden się z tego śmieje.
Tyle od siebie :)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24