Wszystko się zmienilo. Na lepsze? Chyba nie. Wiele stracilam. Stracilam wiecej niz mialam.
Ale tez zyskalam cos bardzo waznego.
Emson nadal moj. A przyjezdza ktos nowy. Ktos nieezwykly. Juz jutro. Jutro mam nadzieje ze otworzy sie w koncu nowy rozdzial w naszym zyciu. Ze mnie emigranta i Pana K. czka nowa, niezwykla przygoda.
Nigdy wiecej slabosci.