heloł :)
wstrętna pogoda się zrobiła ...
ciśnienia masakra i 2wf-y,
ledwo żyje .
tydzień zaczął się spr z histy,
nawet spoko :) gorzej z fizyką,
ale okaże się!
w słuchawkach ciągle Golec uOrkiestra .
po raz tysięczny przejrzałam szafę i stwierdzam,
że nie mam w co się ubierać ...
chociaż jak bym kupiła coś nowego to pewnie
już nie miała bym gdzie tego upchnąć ...
normalka u Mini xD
jutro moja klasa na wycieczce ...
a ja w łóżeczku z kakaukiem!
miód malina <3
takie życie chwale!
w sobote powtórka moi drodzy ! <3
anonimie: z chęcią bym robiła zdjęcia mojego codziennego ubioru i opisywała co, gdzie, za ile ...
ale nie mam czasu ... yyy? no dobra szczerze mówiąc nie chce mi się! :]