Hej,
no to teraz doszlo do tego, ze mam ochote sie 'odchudzic'. Tzn. nie tak, zeby na sile czy cos, zdrowie jest najwazniejsze, tylko chce ograniczyc slodycze i reszte tych niezdrowych rzeczy, ktore na codzien stanowia okolo 50% tego co sporzywam. Zaczelam od wczoraj i jak na razie to jeszcze za wczesnie, zebym wiedziala czy mi sie uda czy nie, ale moim glownym celem jest dojscie do wymiarow: 87-61-88. Jesli macie ochote to bede wam tutaj pisac od czasu do czasu jak mi idzie i czy daje rade, chociaz znajac mnie zaraz pewnie sobie odpuszcze. :)
Faceci zawsze powtarzaja, ze kobiety maja lepiej ze wzgledu na to, ze potrafia skupic sie na wieczej niz jednej rzeczy na raz. Mnie to chyba nie dotyczy, bo jak juz sie skupie na tej ''diecie'' to nic mnie nie bedzie obchodzilo i tylko o tym bede myslala. Norma, spoko!