A oto mój kochany psiak :)Którego bym na pewno nie zakatowała w tak okrutny sposób jaki zrobiła Agnieskza w z Ozzim :(Sonia jest psem znalezionym..Na poczatku chcieliśmy ja komus oddać bo nie mieliśmy pewności czy Misiu ja zakceptuje ..Po kilku daniach stwierdziliśmy ze zostaje z nami bo nier wiadom czy trafi w dobre rece...Po mimo tego że jest troche wredna i agresywna nie potrafiła bym jej zabić :(
Pozdro dla wszytkich