Ozzy, bezdomnny golden retriver ,został znaleziony w Lubaniu.Psa przygarneła dziewczyna z portalu Dogomania.pl.Weterynarz badajacy Ozzy'ego, stwierdził wychudzenie,zmiany nowotworowe w obrębie jądra oraz rany skóry,lecz stan psa określił na stabilny , czyli niezagrażajacy życiu.Zlecił konkretny sposób lecznia.Na forum internetowym Dogomania.pl rozpączeto poszukiwania nowego domu i troskliwego opiekuna dla Ozzy'ego .Na apel odpowiedizała 20-letnia Agnieszka W. mieskzanka Lublina .Poinformowaną ją o wieku,chorobie i stanie ogólnym Ozzy'ego .Informacje te, nie zniechęciły dziewczyny , która zdecydowała sie wziosci psa do swoich rodziców .Ozzy miał mieszkać w domu z ogrądem i być pod opieka lekarza weterynarii.W dniu 16.08.2006 ok.18-tej Ozzy w obecności świadków zostal przekazany Agnieszce W.Już następnego dnia nabrano podejrzeń oco do losu Ozzy'ego .Ponieważ Agnieszka nie odbierała telefonów ,bądź podawała pokrętne informacje dotyczące stanu psa , nabrano podejrzeni i zażądano jego zwrotu.Agnieszka stanowczo odmówiła.Wkrótce później przysłała niewiarygodną i porazająca wiadomości :"pies zdech, jadę go pochować " !Błyskawicznie zapadła decyzja o wyjedździe do Lublina.Skontaktowano sie z Agnieszka W., która po wielokrotnym nagydywaniu wskazała miejsce pochówku psa.Zapdła decyzja o koniecznosci przeprowadzenia sekcji zwłok.Ciało Ozzy'ego zostało zawiesione do Katedry Anatomii Patologicznej i weterynarii Sądowej we wrocławiu .Na miejscu dokonano otwarcia worka widok był porazajacy. :umęczone ciało psa,całe we krwi .Wyniki sekcji zwłok potwierdziły nasze najgorsze przypuszczenia Ozzy nie został uśpiny,jego zgon nie nastąpił w sposób naturalny. Ozzy został zakatowany na śmierć !!!! Umierał w potwornym bólu i przerażeniu . Jego serce nie wytrzymało bólu i strachu Krótki kometarz w tej sprawie odemnie : Według mnie ta dziewczyna bardzo nie łądnie postąpiła skoro zgłosiła sie do opieki nad nikm powinła o niego dbac a nie go tak po traktować .On chciał jeszcze zyć ... Mógł trafić do lepszego domu.... To tylko krótka historia tego co sie niestety stao z tym biednym psem. Wiecej o tej tragedi możecie przeczytać na www.ozzy.dog.pl