jakby chciał, to by się odezwał. proste? proste.
w szkole.. niby nie za dobrze, ale już leje na to.
a u mnie? u mnie nie jest dobrze.. przeraża mnie ten świat, to co się dzieję, jacy ludzie są dokoła mnie, wszędzie tylko kłamstwo, dwulicowość, chamstwo.. czy to jest normalne? przecież ludzie nie powinni tacy być dla siebie, powinni być wobec siebie szczerzy, nie obgadywać sie za plecami, a co najważniejsze powinni być uprzejmi dla siebie, ale.. czy wyobrażacie sobie świat, w którym ludzie są wobec siebie szczerzy, w którym nie isteniej takie coś jak chamstwo, nienawiść, dwulicowość.. wyobrażacie sobie? bo ja nie.. za chuja nie umiem sobie takiego świata.. takiego prawie idealnego świata wyobrazić..
nie płacz mała, jemu to zwisa.