jej tyyyle śniegu a ja nie moge wyjśc ;<
zawsze jestem chora w najmniej odpowiednim momencie ;/
jutro na koncert miałam iśc a w sobote na 18 ;/
supcioo.....
wiedział co robi.. wiedział ze to jest silniejsze.
Jechał ciemna drogą tak po prostu przed siebie,
sięgnął po telefon do kieszeni by zadzwonić.
Chciał przeprosić rodziców bo bardzo troszczył się o nich,
wyjął telefon a razem z nim chusteczkę.. [...]
na której był jej adres domu, numer telefonu.. Tęsknię.
właśnie na tej przerwie gdy dzwonek przerwał rozmowę..
wrzuciła mu ja do kieszeni z nadzieja ze to pomoże,
te parę liter parę cyfr - był w szoku
zapłakany ze szczęścia ze jednak Bóg chce tego związku
jechał dalej z przeczuciem ze już nie daleko
gdy dotarł na miejsce emocje biły w nim rekord,
podszedł do drzwi i sięgnął po telefon
wykręcił jej numer mówiąc ze czeka na zewnątrz ;
Ona wyszła cala się trzęsąc
rzuciła się mu w ramiona szepcząc:
Teraz już na wieczność...