Kolejny autobus, który przejdzie przez mój, krótki historyczny opis to Jelcz M11 #46. Tego MIGA już nie ma na tarnobrzeskich drogach od jesieni 2008 roku, po sprowadzeniu z Niemiec sześciu używanych Mercedesów. Fotek mojego autorstwa Jelcza M11 #46 jest bardzo mało. Praktycznie ta powyższa (wykonana 1 Marca 2007 roku) to moja trzecia. Poprzednie dwie już publikowałem na łamach fotobloga (Fotki: PD, TB). Spowodowane to było, iż ten Jelcz M11 #46 był najbardziej awaryjnym autobusem w PMKS. Za każdym razem jak nim jeździłem, to była jakaś awaria. MIG #46 miał duże problemy ze silnikiem, a do tego wydawał bardzo charakterystyczny głos z paska klinowego. W zalinowanych fotkach można zobaczyć, że środkowe i tylne drzwi zostały wymienione oraz jedna z klap została pomalowana na zielono. Natomiast na drugiej zalinkowanej fotce można zobaczyć tył autobusu. Od powyższej fotki nieco się różni. Ano, okolice tylnej szyby zostały pomalowane na czarno. Nie wiem czym to zostało spowodowane, bo na pewno szyba nie była wymieniana. Możliwe, że dość głęboka korozja zmusiła do takiej naprawy.
Jelcz M11 #46 w swoim żywocie w MKS Tarnobrzeg nosił tylko jedną reklamę firmy "ARISTON", a sam autobus został pomalowany w iście narodowe barwy. Za pewnie przemalowanie i naklejenie tej reklamy na MIGu #46 było spowodowane małym remonickiem. To działo sie w 2003 roku. W poprzednich latach autobus jeździł w oryginalnych czerwono-kremowych barwach.
Podsumowując - Cieszę się, że Jelcz M11 #46 już nie jeździ po Tarnobrzegu. To był naprawdę kiepski autobus, strasznie awaryjny i praktycznie w ostatnich w swoich latach życia mało jeździł. Pewnie dlatego, że ciągle się psuł i tak o dziwo, że #46 dożył aż do jesieni 2008 roku.
Dziękuje za uwagę.
MICHAŁ "MKSTBG".
Użytkownik mkstbg
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.