waayy...

Wstałam.
Poszwędałam się we własnej głowie.
Potem usiadłam i zaczełam niby robić ankiety.
88 pytań, zaznaczaj pan wszystko a ocipiejesz.
I tak w kółko to samo...

Ale dzień udany, prócz tej sprzeczki z rodzinką,
ale powinnam być juz raczej przyzwyczajona, neee?
Dzisiaj grałam z Marcinem przez Skype'a na dwie gitary xD'
śmiesznie było, łiii ^.^
i włączył kamerkę, oh ah xD
ale nie rozbierał się, przykro mi U.U'
Chociaż wolałabym tam takiego Meevka, albo Maykę, albo Kajtusia ^o^ i Rukusia! :3
No dopsz, Kajtuś może mi gotować ^^. przynajmniej nie będe go tak bijać
jak reszta zespołu T.T' uuueee...

Ikaru wzięła ode mnie 20 ankiet.
W sumie to bardzo mało [ jak na dwieście ] ale jestem wdzięczna.
Dziekuję słońce że mi pomagasz U.U''''

Nic mi się nie chce.
Ucho mnie boli nadal.
Dzisiaj zaczepiłam o kołnież od bluzki kolczykiem w najwyższej dzioorce ...
prawie si posrałam z bólu T^T'''...

I w ogóle moje little-pet's zafarbowały od niebieskiego długopisu *cryyyy*
ide się powiesic, argh Y.Y'''

*szama serek od Ikaru*
uhh...
 *poprawia różowe okulary*
bo niby miałam patrzeć przez różowe okulary..
ej, to się nie sprawdzaa...
*tuli Kaia*
ech Kajtuś, rozumiesz mnie, prawda? T.T
*Kajtuś kiwa pyszczkiem*
ciesze się ^.^
*ściska bardziej*
moja kuchareczka ^^