photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 GRUDNIA 2011

Naruto... Jak to się zaczęło ?

Heyo. 

 

Jak już napisałam wpoprzedniej notce - kocham anime i mangę. Moim ulubionym rodzajem anime jest shounen. A z kolei z tego gatunku wybrałam sobie Naruto (Shippuuden). 

Zacząło się od mojej najlepszej przyjaciółki, a mianowicie powiedziała mi, że jej kolega ogląda jakieś bajki. Na początku się z tego śmiałyśmy. Jeszcze wtedy Naruto leciał na Jetix - z polskim dubbingiem. Postanowiłam zobaczyć o co w tym chodzi. Po oglądnięciu pierwszego odcinka stwierdziłam, że jest nudny. 

Drugiego dnia jakoś samo się na to przełączyło. Te odcinek okazał się być bardziej interesujący.

Sprawdziłam z ciekawości w internecie o czym w ogóle opowiada to anime. Po przeczytaniu doszłam do wniosku, że będę oglądać dalej. 

I tak każdego wieczora oglądałam sobie jeden odcinek. Ale po pewnym czasie chciałam więcej. Odcinki nagrywałam na dvd i w każdy weekennd odtwarzałam jeszcze raz. W sieci szukałam obrazków dotyczących Naruto. 

Moją ulubioną postacią stał się Sasuke Uchiha. Chociaż nie był człowiekiem ani kimś kogo można sobie wyobrazić na żywo - dla mnie był przystojny. 

I to chyba dlatego go polubiłam, jednak po kilkudziesięciu odcinkach potem stwierdziłam, że nie lubię go za to jak wygląda, tylko za jego zachowanie. Był właściwie taki sam jak Naruto, czyli samotny ( gdyż jego starszy brat wymordował cały klan Uchiha, a pozostawił tylko jego ), zagubiony. Był do tego arogancki, szybko się uczył, utalentowany i wszystkie dziewczyny marzyły by go mieć. 

Po jakimś roku zaczęłam jeszcze bardziej należeć do świata Naruto. 

Pokazałam to anime mojej sąsiadce, która wcześniej szalała za Dragon Ball. Na początku dalej uważała DB za święte, ale po pewnym czasie przekonała się do N. 

I od tamtego czasu rozmawiamy o anime i mandze w wolnym czasie. "Co by było gdyby..."

Zawsze chciałam ( i chcę ) znaleźć się w ich świecie, chociaż przez jeden dzień. 

Fascynują mnie wszystkie postacie, ponieważ każda z nich posiada inny rodzaj jutsu, inne umiejętności, co czyni ich wyjątkowymi. 

Nie raz zdarzało się ( ale to już po około dwóch latach ) płakać, gdy ktoś zginął, albo gdy wygłaszał monolog a w tle leciała cudowna melodia. 

Dzisiaj nie dokładnie minęło 5 lat. Jestem na etapie Naruto Shippuuden - wielka wojna. Nie wiem co zrobię, gdy manga i anime dobiegną końca... 

Nauczyłam się od Naruto, że trzeba wybaczać wszystkim, dążyć do obranego przez siebie celu, nie poddawać się i nigdy nie pozwolić bliskiej osobie odejść... 

W między czasie oglądam takie anime jak:" Nurarihyon no mago sennen makyou " i wiele innych. A mangę: " The Breaker ", " Balsamista ". 

 

Anime to styl życia. Marzenia. Cosplay. Inny świat. 

 

To wszystko co mi się nasunęło. Oczywiście mogłabym pisać o Naruto godzinami, ale po prostu nie mam czasu. 

 

Sayo !

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika miyaviii.

Informacje o miyaviii


Inni zdjęcia: Dzień dobry w Czerwcu :) juliettka79:) milionvoicesinmysoulKolczyki złote precle otienToday quenSerdecznie dość ? ezekh114Ducks quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24