Dawno mnie tu nie było,ale to tylko i wyłącznie wina zepsutego komputera. Nie mogłam dodawać zdjęć!!!!! Ale z normalniejszych rzeczy. Ostatnio jak byłam w Polsce to mam zdjęcia Jessicy i Ładosza, Oli i Dzierlatki oraz Klaudii i Jarosza ( nwm czy on się tak nazywa) Ja dzisiaj po długim poszukiwaniu i braku jazd znalazłam stajnie dla siebie. Jeździłam dzisiaj na Honey a zdjęcia mam na aparacie. Honey niby grubawa,ale jest naprawdę żwawa. Poskakaliśmy małe krzyżaczki,ale bardziej ujeżdżeniowo. A tak wgl to rozwaliłam puślisko,tylko nwm jak o.O Oparłam się na nim jak anglezowałam i się rozerwało o.O Mówię wam. Magia jak nic !!!!!! <3