.boszz na koncercie było zajebiaszcz0;P lepiej być nie mogło, nie dziewczyny;))dość że trzecia ławka to jeszcze... w środku koncertu pARTyzanT poprosił nas abyśmy wstały i wtedy ludzie zaczeli nam klaskac, a nastepnie Miki razem z ojcem zagrali specjalnie dla NAS z dedykacją ,,RAJECZKE" . To było bardzo fascynujące. A po wystepie Mikiego dziewczyny postanowiły ze już pora z nim pogadać[wczesniej byłysmy z nim umówione ze pogadamy] a kto do niego pierwszy doszedł ?? no oczywiscie że ja, a lewa myslala że ja słowa z siebie nie wydusze;)) Gdy szlismy wszyscy ludzie mierzyli nas wzrokiem ze idziemy z Mikim. Było fantastycznie. Cykalismy sobie zdjecia, ale ich nie posiadam.. Bo Mecka ma foty;)) Było naprawde odjazdow0;)) Mix Toczko dał nam swoje pałeczki na których dzis grał, bo zapomniał wziaść tych ktore dla nas przygotował;)) Nie rozpisuje sie wiecej.. powiem jedno: nie zapomne tego do końca mego życia;))!